Rozbój, którego nie było
Policjanci zatrzymali 19-letniego mężczyznę, który usiłował dokonać napadu na sklep, a następnie zgłosił, że sam został ofiarą napadu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę w godzinach porannych. Przed godziną 8 rano do dyżurnego pilskiej komendy zadzwoniła pracownica jednego ze sklepów przy ul. Bydgoskiej w Pile, informując, że kilka minut wcześniej do sklepu wtargnął zamaskowany szalikiem mężczyzna, który - trzymając w ręce nóż - zażądał wydania pieniędzy z kasy. Kiedy sprzedawczyni zaczęła krzyczeć i wzywać policję oraz powiedziała, że włączyła alarm, wówczas napastnik przestraszył się i uciekł. Na miejsce przyjechali wezwani policjanci, którzy rozpoczęli poszukiwania bandyty. Sprawdzili pobliskie podwórka, rozpytywali potencjalnych świadków, zabezpieczyli dostępny monitoring.
O godzinie 9 rano tego samego dnia do Komendy Powiatowej Policji w Pile zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że po godzinie 8 rano w Pile przy ul. Grabowej został napadnięty przez nieznanego sprawcę, który - grożąc mu nożem - zażądał pieniędzy i telefonu komórkowego. Pokrzywdzony miał wydać rabusiowi 1300 zł oraz telefon komórkowy.
Policjanci, wiążąc te dwie sprawy, zaczęli bardzo szczegółowo rozpytywać napadniętego mężczyznę. W międzyczasie przeglądali obraz z kamer, na których był sprawca napadu w sklepie. Zgłaszający rozbój przy ul. Grabowej zaczął zmieniać zeznania, jego wypowiedzi nie były spójne, a kryminalni zaczęli podejrzewać, że to właśnie on dokonał napadu na sklep. Kilkadziesiąt minut później cała sprawa się wyjaśniła.
Zgłaszający napad przy ul. Grabowej tak naprawdę sam był sprawcą napadu na sklep przy ul. Bydgoskiej. Ponieważ napad na sklep okazał się fiaskiem, uciekł do mieszkania, które wynajmował przy ul. Grabowej, przebrał się, a rzeczy, w których był w sklepie, wyrzucił do śmietnika i - aby odsunąć od siebie podejrzenia - postanowił zgłosić fikcyjny rozbój.
Teraz 19-letni mieszkaniec gminy Białośliwie odpowie za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i rozbój. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
(KWP w Poznaniu / mg)