Wrócił na miejsce przestępstwa
Sylwester S. tuż po tym, jak nie zatrzymał się do kontroli drogowej, staranował radiowóz z policjantami spychając go do rowu i odjechał. Mężczyzna wpadł, ponieważ wrócił na miejsce zdarzenia, chcąc zobaczyć rozbity radiowóz. W trakcie zatrzymania był agresywny wobec policjantów. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się w niedziele rano w Górze Kalwarii. Wówczas to Sylwester S., kierując oplem, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca w pewnym momencie wjechał w leśną drogę. Mimo problemów z dalszą jazdą nie podporządkował się wydawanym przez funkcjonariuszy poleceniom. Zamiast tego z impetem ruszył w kierunku jednego z funkcjonariuszy. Na szczęście policjant zdołał w porę odskoczyć. Kierowca opla, by utorować sobie drogę, trzykrotnie uderzył w radiowóz z policjantami, po czym dalej kontynuował swą jazdę, nie zwracając uwagi na przepisy ruchu drogowego.
O zdarzeniu zostali powiadomieni wszyscy policjanci w okolicy, którzy ruszyli na poszukiwania kierowcy opla. Tymczasem mężczyzna wpadł na miejscu kolizji, ponieważ przyszedł zobaczyć rozbity radiowóz. Funkcjonariusze z patrolu rozpoznali go i błyskawicznie zatrzymali. W trakcie zatrzymania stawiał czynny opór i kierował groźby karalne pod adresem interweniujących policjantów.
Sylwester S. w prokuraturze usłyszy najprawdopodobniej zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej i gróźb karalnych. Odpowie również za uszkodzenie radiowozu.
Policjanci wystąpili z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec zatrzymanego tymczasowego aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(KSP / mg)
Film Wrócił na miejsce przestępstwa
Opis filmu: ataki na policjantów, niszczenie mienia, grożby
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Wrócił na miejsce przestępstwa (format flv - rozmiar 4.09 MB)