Pobicie ze skutkiem śmiertelnym
Policjanci z Komisariatu I zatrzymali dwie osoby w związku z pobiciem ze skutkiem śmiertelnym 67-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy w jednym z mieszkań w Łodzi. Sprawca pobicia w chwili zatrzymania był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Funkcjonariusze ustalają jaką rolę w zdarzeniu odegrała konkubina denata.
Dzisiejszej nocy mieszkanka budynku przy ulicy Rewolucji powiadomiła pogotowie ratunkowe o śmierci swojego konkubenta. Przybyły na miejsce lekarz na ciele zmarłego ujawnił szereg obrażeń świadczących o tym, że 67-latek mógł zostać dotkliwie pobity, w skutek czego zmarł.
Jak ustalili funkcjonariusze, 67-letni łodzianin zamieszkiwał ze swoją 39-letnią przyjaciółką. W mieszkaniu bardzo często odbywały się libacje alkoholowe, podczas których dochodziło do kłótni a nawet do rękoczynów. Kobieta od jakiegoś czasu skarżyła się swojemu 38-letniemu przyjacielowi, że jest bita przez konkubenta i planuje wyrzucić go z domu. 38-latek postanowił „wziąć sprawy w swoje ręce” i dać nauczkę „damskiemu bokserowi”. Wczoraj mężczyzna będący pod wpływem alkoholu, przyszedł do mieszkania swojej znajomej i dotkliwie pobił 67-latka. Potem wyszedł do kolegi. W wyniku odniesionych obrażeń ofiara pobicia zmarła, a wówczas przerażona właścicielka mieszkania wezwała pogotowie ratunkowe.
Policjanci zatrzymali sprawcę pobicia, 38 – letniego mężczyznę i konkubinę denata. Napastnik, mieszkaniec Łodzi, w chwili zatrzymania był pijany – badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy najprawdopodobniej zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz śledczy ustalają jaką rolę w zdarzeniu odegrała konkubina ofiary. Nie wykluczone, że kobieta również poniesie odpowiedzialność karną.