Dla żartu wrzucili petardę do domu niepełnosprawnego 59 - latka
Niewykluczone, że trzej mężczyźni zatrzymani przez radomszczańskich policjantów, usłyszą zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz uszkodzenia ciała, po tym jak wrzucili odpaloną petardę do domu schorowanego mężczyzny. 59-latek z poparzeniami I i II stopnia głowy i klatki piersiowej został przewieziony do radomszczańskiego szpitala. Najprawdopodobniej dom, w którym mieszkał, nie będzie nadawał się do dalszego użytku, ze względu na znaczne uszkodzenia drewnianej konstrukcji.
1 stycznia 2014 roku do policyjnego aresztu radomszczańskiej komendy trafili trzej mężczyźni w wieku 23, 24 i 25 lat, którzy tego samego dnia, około 13:00 wrzucili odpaloną petardę do domu schorowanego mężczyzny. Pokrzywdzony był przekonany, że materiał pirotechniczny po wybuchu zgasł i dlatego też go nie szukał. Kilka minut później okazało się, że w jednym z pomieszczeń doszło do pożaru. 59 – latek mimo, że ma problemy z poruszaniem się, przeszedł przez pomieszczenie zajęte ogniem i powiadomił strażaków. Mężczyzna z poparzeniami I i II stopnia głowy i klatki piersiowej został zabrany do radomszczańskiego szpitala, gdzie pozostał na obserwacji. Najprawdopodobniej dom, w którym mieszkał, nie będzie nadawał się do dalszego użytku, ze względu na znaczne uszkodzenia drewnianej konstrukcji. Trzej prawdopodobni sprawcy zostali zatrzymani przez policjantów. Jeden z nich miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni usłyszą zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz uszkodzenia ciała, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności, jeżeli doszło do jego trwałego oszpecenia.
(KWP w Łodzi / mw)