Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z promilami za kierownicą i bez wyobraźni

Data publikacji 03.01.2014

Mundurowi z Żor zatrzymali wczoraj wieczorem w bezpośrednim pościgu kompletnie pijanego kierowcę, który uciekając przed nimi spowodował dwie kolizje drogowe. Szarżując ulicami miasta najpierw uderzył w inny samochód, a następnie podczas próby zatrzymania w policyjny wóz - mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie. Inny pijany kierowca uciekał autem przed policyjnym patrolem jadąc ulicami miasta pod prąd. Z obrażeniami ciała z kolei do szpitala trafił kierujący mercedesem vito, który podczas wyprzedzania wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Zarówno prowadzący auto, jak i towarzyszący mu pasażer byli pijani. Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpiały inne, przypadkowe osoby.

Wczoraj około 22:00 oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o tym, że ulicami miasta porusza się najprawdopodobniej nietrzeźwy kierowca. Mundurowych zaalarmował 28-letni mężczyzna, który jadąc ulicą Wodzisławską zauważył na drodze podejrzanie zachowującego się mężczyznę za kierownicą. 28-latek ruszył za nim, po chwili dołączyli do niego policjanci. Poruszający się fiatem bravą nie zatrzymał się do kontroli, nie reagował na jakiekolwiek sygnały wysyłane przez stróżów prawa i dodał gazu. Nieodpowiedzialny kierowca wjechał nagle w osiedle, gdzie spowodował kolizję z innym pojazdem, następnie w czasie dalszej ucieczki wrzucił wsteczny i uderzył tyłem w radiowóz. Policjanci natychmiast udaremnili mu dalszą jazdę, zatrzymali kierowcę i doprowadzili do komendy. Po zbadaniu na alkomacie okazało się, że ma on ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyźnie zatrzymano już prawo jazdy, wkrótce stanie też przed sądem i będzie opdowiadał za swoje zachowanie. Bezmyślnemu 34-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

(KWP w Katowicach / mw)

Policjanci z Tarnowa zatrzymali w nocy 24-letniego tarnowianina, który nie bacząc na znaki drogowe uciekał przed patrolem ulicami miasta jadąc pod prąd. Pijany mężczyzna zakończył jazdę na ul. Sikorskiego, forsując wcześniej słupki i kilka betonowych donic. Trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje odpowie za wykroczenia drogowe i jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawiania wolności

Dzisiejszej nocy około 1:10 oficer dyżurny Policji odebrał zgłoszenie o usiłującym wyjechać z parkingu przy ul. Reymonta w Tarnowie nietrzeźwym mężczyźnie. Na miejsce natychmiast wysłany został patrol. Na widok policyjnego radiowozu kierujący samochodem marki Rover zaczął uciekać, ignorując znak „zakaz wjazdu” i  skręcając pod prąd w ul. Wiejską. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za piratem, który nie reagując  na sygnały do zatrzymania pędził ulicami Mościckiego, Szujskiego i Klikowską, pokonując rondo  na wprost. Następnie wjechał w ul. Szkotnik i jadąc  pasem przeznaczonym dla ruchu w przeciwną stronę pokonał  skrzyżowanie z ul. Mościckiego. W tym czasie jadący ul. Sikorskiego od ul. Krakowskiej drugi patrol, na widok pędzącego z przeciwka tym samym pasem ruchu pojazdu, chcąc uniknąć czołowego zderzenia, był zmuszony zjechać w lewo. Kierowca ściganego pojazdu stracił nad nim panowanie, skręcił gwałtownie w prawo i uderzył w krawężnik. Siła uderzenia przemieściła pojazd na lewy pas w poprzek drogi. Samochód przejechał przez chodnik, pas zieleni i ostatecznie zatrzymał się na parkingu budynku przy ul. Sikorskiego, niszcząc wcześniej słupki ochronne z łańcuchami i kilka stojących tam betonowych donic.

Policjanci zatrzymali mężczyznę. Woń alkoholu nie pozostawiała złudzeń co do jego stanu. Badanie potwierdziło, że ma w organizmie 2 promile alkoholu . 24-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Podróżujący z nim samochodem 22-latek także był nietrzeźwy. 

(KWP w Krakowie / mw)

* * *

Z obrażeniami ciała trafił do szpitala kierujący mercedesem vito, który podczas wyprzedzania innego pojazdu wypadł z drogi i uderzył w drzewo.

Do zdarzenia doszło w wczoraj (02.01.14) w miejscowości Rybitwy, w gminie Bobrowniki, pow. lipnowski. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący mercedesem vito, podczas wyprzedzania innego pojazdu, stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 28-letniego mieszkańca powiatu toruńskiego ponad 1,5 promila alkoholu. Kierowcy towarzyszył 21-letni pasażer, który doznał jedynie ogólnych potłuczeń. On także był pijany. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniają lipnowscy śledczy. 

(KWP w Bydgoszczy / mw)

* * *

Nietrzeźwy za kierownicą "dachował" i zniszczył trzy pojazdy

Policjanci z Pragi Północ ustalili, że wszystko zaczęło się około szóstej nad ranem. Wówczas to, Sebastian S. wracał z imprezy sylwestrowej. Wsiadł do swojego volvo i ruszył. W okolicy ulicy Bazyliańskiej wypadł z zakrętu i uderzył w trzy inne zaparkowane tam pojazdy, na koniec „dachował”. Na miejsce przybyła karetka pogotowia oraz Policja. Badanie alkomatem wykazało u Sebastiana S. 1,5 promila alkoholu w organizmie.

W komisariacie na Targówku 25-latek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu będąc w stanie nietrzeźwości. Zatrzymany w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Mężczyzna odpowie jeszcze za spowodowanie kolizji drogowej.

(KSP / mw)

* * *

Było przed godziną 17:00, gdy 29-letnia mieszkanka Rzeszowa na jednej z głównych otwockich ulic straciła panowanie nad toyotą i wjechała na teren zatoczki autobusowej, gdzie wbiła się w stojącego tam solaria. Policjanci z wydziału ruchu drogowego u 29-letniej kierującej wyraźnie wyczuli woń alkoholu, a przeprowadzone badanie wykazało, że spowodowała ona kolizję mając ponad 2 promile alkoholu.

Niespełna trzy godziny później także w Otwocku doszło do kolejnej kolizji. Na stojącą przed sygnalizacją świetlną toyotę najechał volkswagen. Po zdarzeniu siedzący w nim dwaj mężczyźni zbiegli. Po pościgu obaj zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z wydziału patrolowego. Upojenie alkoholowe, w jakim się znajdowali, nie pozwalało nawet na przeprowadzenie badania alkomatem. Od mężczyzn została pobrana krew do badań. Żaden z nich nie przyznał się do kierowania pojazdem w trakcie kolizji. Policjanci zabezpieczyli volkswagena na policyjnym parkingu depozytowym, a 37 i 40-latek trzeźwieją obecnie w policyjnej celi. Prowadzone w tej sprawie postępowanie wykaże, który z mężczyzn bezpośrednio odpowie za kierowanie samochodem będąc pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji.

(KSP / mw)

* * *

Policjanci Ruchu Drogowego z Krotoszyna zatrzymali 49-letniego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna kierował tirem z naczepą w stanie nietrzeźwości. Jego styl jazdy wzbudził podejrzenie innego uczestnika ruchu drogowego. W ubiegłym roku wielkopolscy policjanci zatrzymali 6000 nietrzeźwych kierowców.

Była 12:10, kiedy kierowca przejeżdżającego samochodu osobowego wskazał patrolowi ruchu drogowego pojazd ciężarowy, którego styl jazdy wzbudził w nim podejrzenia. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Po przejechaniu paruset metrów w Krotoszynie na ul. Koźmińskiej zatrzymali ciężarówkę.

Po zachowaniu kierowcy i wydobywającej się z jego ust woni alkoholu, funkcjonariusze zorientowali się, że  jest on pijany. Swoje podejrzenia potwierdzili urządzeniem do pomiaru stanu trzeźwości. Okazało się, że kierowca ma blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Jadący z Wroclawia do Wrześni mieszkaniec województwa małopolskiego odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.

W 2013 roku wielkopolscy policjanci skontrolowali trzeźwość u ponad 670 tys. kierujących, z pośród których aż 6 tys. prowadziło pod wpływem alkoholu.

(KWP w Poznaniu / mw)

* * *

Policjanci ze Świdnicy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie upojenia alkoholowego i spowodowanie kolizji. Przeprowadzone badanie wykazało u mężczyzny blisko 4,5 promila alkoholu w organizmie.

Do zatrzymania doszło w miejscu zamieszkania. Wcześniej oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej na jednej z ulic na terenie miasta. Renault Clio, którym kierowała 63 - letnia kobieta został uderzony prze BMW.  Sprawca kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia.

Poinformowany o kolizji patrol ruchu drogowego ustalił i zatrzymał 27 - letniego mężczyznę, podejrzewanego o spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.  Zatrzymany mężczyzna był pijany. W organizmie miał prawie 4,5 promila alkoholu. 27 - latek został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia w policyjnym areszcie.

Przypomnijmy, że za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za spowodowanie kolizji.

(KWP we Wrocławiu / mw)

* * *

Wczoraj przed 13:00 do dyżurnego komendy w Tarnowskich Górach zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że przed chwilą z jego posesji ktoś skradł samochód marki Mercedes Vito i odjechał. Dyżurny niezwłocznie przekazał informację patrolom będącym w pobliżu. W pewnym momencie policjanci zauważyli skradzionego mercedesa i ruszyli za nim w pościg. Uciekający mężczyzna nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w budynek. Złodziej zdołał jeszcze wyjść z pojazdu i próbował uciekać pieszo, został jednak zatrzymany przez policjantów. Mężczyzna był kompletnie pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 4 promile alkoholu. Po udzieleniu pomocy lekarskiej mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za kradzież samochodu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś za prowadzenie w stanie nietrzeźwości do lat 2. O dalszych losach zatrzymanego zadecyduje prokurator i sąd.

(KWP w Katowicach / mw)
 

Niestety pomimo apeli, a także tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnich dniach na naszych drogach, nadal są kierowcy, którzy decydują się wsiąść do samochodu i kierować będąc pod wpływem alkoholu. Wszyscy ci kierowcy "na podwójnym gazie" ryzykują nie tylko swoje życie, ale przede wszystkim życie swoich bliskich i innych użytkowników dróg. Trzeba bowiem pamiętać, że nawet niewielka dawka alkoholu we krwi obniża koncentrację i refleks. Nie ma wytłumaczenia dla takich kierowców. Niezrozumiałe jest też to, że nierzadko członkowie ich rodzin widząc takie przypadki, nie reagują, wydając tym samym ciche przyzwolenie na prowadzenie pod wpływem alkoholu. To na co szczególną uwagę zwracają policjanci to właśnie konieczność zmiany mentalności, nie tylko kierowców, ale także pasażerów, którzy są niejednokrotnie świadkami tego jak pijana osoba siada za kółkiem. Nie można akceptować takiego zachowania i z całą konsekwencją należy reagować na tego typu postępowanie. Można to zrobić wykonując, nawet anonimowo, telefon na numer 112 telefon z informacją o takim zdarzeniu. To może uratować komuś życie.

 

Powrót na górę strony