Odpowiedzą za napady
Małopolscy policjanci zatrzymali sprawców kilku napadów na jubilerów. W ubiegłym tygodniu w Nowym Sączu doszło do napadu na jubilera, w trakcie którego zatrzymano na gorącym uczynku sprawcę - jak ustalili policjanci, był to ten sam mężczyzna który kilka dni wcześniej wraz ze swoim kompanem usiłował napaść na sklep jubilerski w Gorlicach. Kolejni dwaj zatrzymani przez policjantów to sprawcy napadu na sklep krakowskiego jubilera, do którego doszło w marcu 2013 r.
22 stycznia w godzinach popołudniowych doszło do napadu rabunkowego na sklep jubilerski przy ulicy Jagiellońskiej w Nowym Sączu. Napadu dokonał, jak się później okazało, 18-letni mężczyzna, który najpierw obezwładnił ekspedientkę gazem, a następnie ją pobił. Dzięki błyskawicznej reakcji przechodniów, jak i samej ekspedientki, sprawca został ujęty i przekazany patrolowi policji, który bardzo szybko pojawił się na miejscu zdarzenia. Jak ustalili śledczy, młody mężczyzna wraz ze swoim 20-letnim kompanem, pięć dni wcześniej (17.01.) dokonał nieudanego napadu na jubilera, tym razem w Gorlicach. Wtedy do sklepu wszedł tylko jeden z bandytów, natomiast drugi stał na czatach. W chwili kiedy kobieta wykładała paletę z biżuterią na ladę, mężczyzna użył wobec niej gazu łzawiącego, a następnie próbował zabrać leżące na ladzie kosztowności. Sprawcy nie udało się jednak niczego ukraść ponieważ ekspedientka zrzuciła precjoza na podłogę, po wewnętrznej stronie lady, uruchamiając jednocześnie alarm, co prawdopodobnie spłoszyło sprawcę.
Obaj sprawcy (18- i 20-letni) usłyszeli zarzut usiłowania rozboju w sklepie jubilerskim w Gorlicach, natomiast 18-latek usłyszał jeszcze zarzut usiłowania rozboju w sklepie jubilerskim w Nowym Sączu. Ponadto, mężczyznom zarzuca się jeszcze inne czyny, m.in. kradzieże z włamaniem. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanych Prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
Kolejni dwaj zatrzymani przez policjantów to sprawcy napadu na sklep krakowskiego jubilera. 27 marca w godzinach popołudniowych do zakładu jubilerskiego przy ul. Kalwaryjskiej w Krakowie weszło dwóch mężczyzn. Kiedy ekspedientka pokazywała im złote precjoza , nagle jeden z nich brutalnie przewrócił ją na podłogę i obezwładnił gazem łzawiącym. Bandyci zgarnęli paletę z biżuterią i uciekli ze sklepu. Rozpoczęły się zakrojone za szeroką skalę poszukiwania sprawców. W wyniku policyjnych typowań we wrześniu 2013 r. udało się namierzyć i zatrzymać jednego z napastników. Ten 28-letni mężczyzna cały czas ukrywał się, bo był poszukiwany do odbycia kary za inne rozboje z przeszłości. Za napad na jubilera usłyszał zatem zarzut w multi recydywie.
Cały czas trwały poszukiwania jego wspólnika. Policjanci ustalili, że człowiek ten również się ukrywa i najprawdopodobniej posługuje kradzionym i przerobionym dowodem osobistym oraz prawem jazdy. Dzięki intensywnym działaniom i współpracy z jednostkami policji w całej Polsce natrafiono na jego ślad w województwie kujawsko-pomorskim. W ostatnich dniach 23-letni mieszkaniec Krakowa został zatrzymany na jednej z ulic Bydgoszczy. Pomimo młodego wieku, mężczyzna był już uprzednio karany za rozboje. Teraz 23-latek usłyszał zarzut rozboju za napad na jubilera oraz zarzut posługiwania się sfałszowanym dowodem tożsamości.
Kosztowności skradzione u jubilera zostały przez sprawców wstawione do lombardów na podstawie fałszywych dokumentów i znalazły już w większości nabywców. W toczącym się śledztwie policjanci będą również ustalać fałszerzy dokumentów.
(KWP w Krakowie / mg)