Europol: w Polsce i w Niemczech zatrzymano przemytników ludzi
W Polsce i Niemczech zatrzymano pięciu obywateli Rosji podejrzanych o handel żywym towarem. Mieli oni rekrutować polskich taksówkarzy, którzy przewozili nielegalnych imigrantów przez polsko-niemiecką granicę do ośrodków dla uchodźców. W operacji brali udział polscy policjanci.
Do siatki przestępczej należeli głównie Czeczeni, którzy ułatwiali swoim rodakom nielegalne dotarcie do Niemiec przez Polskę.
Trzech obywateli Rosji zatrzymano we Wrocławiu i w Lublinie. Realizacje to element międzynarodowej sprawy, w którą byli zaangażowani polscy policjanci zarówno z wydziału poszukiwań KGP, jak i komend wojewódzkich w całym kraju.
46-letni mężczyzna, zatrzymany w środę w jednym z hoteli na terenie województwa lubelskiego, był poszukiwany przez niemiecki wymiar sprawiedliwości. Wpadł w ręce polskiej policji zaledwie jeden dzień po wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania. Decyzją sądu trafił do aresztu.
Przemytnicy działali w kilku krajach europejskich. Rekrutowali polskich taksówkarzy, którzy przewozili nielegalnych imigrantów przez granicę do ośrodków dla uchodźców w Niemczech.
Od marca 2013 roku szajka miała w ten sposób przemycić ponad 200 czeczeńskich imigrantów, którzy za te usługi płacili po 1500 euro.
Zatrzymań dokonano w środę. W ręce policji w Polsce wpadły trzy osoby, a w Niemczech - dwie. Według niemieckiego portalu Local.de dwaj mężczyźni zatrzymani w Berlinie mają 32 i 39 lat.
Ponadto funkcjonariusze przeszukali wiele mieszkań; skonfiskowali komputery, twarde dyski, telefony komórkowe oraz karty SIM.
W operacjach brało udział ponad 170 funkcjonariuszy z niemieckiej policji oraz funkcjonariusze z polskich i belgijskich organów ścigania.
(PAP / mg)