Pijani kierowcy odpowiedzą za śmiertelne potrącenie pieszych
Wjechał w kobietę idącą poboczem z dwójką dzieci i uciekł z miejsca wypadku. Niestety, pomimo reanimacji kobiety nie udało się uratować – zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Małopolscy policjanci odnaleźli i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o potrącenie 40-latki. Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 28-latek, który w sobotnią noc, będąc nietrzeźwym spowodował wypadek, w który zginęły trzy osoby. Zatrzymanym grożą kary do 12 lat pozbawienia wolności.
Do wypadku doszło 3 lutego br. po godz. 17:30 w Skawie k. Nowego Targu. Kierowca BMW jadąc prostym odcinkiem drogi utracił panowanie nad samochodem i uderzył w kobietę idąca wraz z dwójką dzieci prawidłowo, lewą stroną drogi. Z uwagi na to, że samochód jechał z dużą prędkością siła uderzenia zepchnęła potrąconą ofiarę do przydrożnego rowu. Dzieci, na szczęście, nie ucierpiały. W ostatniej chwili mogła je uratować matka popychając w bok. Sprawca wypadku nie zatrzymał się, aby udzielić pomocy poszkodowanej, uciekł odjeżdżając z miejsca zdarzenia. Wezwana przez inne osoby karetka pogotowia zabrała ranną kobietę do szpitala, lekarze walczyli o jej życie, jednak nie udało się jej uratować – 40 letnia mieszkanka Skawy zmarła wskutek odniesionych obrażeń.
Policjanci ustalili właściciela pojazdu i szybko dotarli do jego miejsca zamieszkania aby dowiedzieć się kto chwilę wcześniej kierował samochodem i kto spowodował wypadek. Zatrzymany został 24-letni mężczyzna, który był nietrzeźwy. W trakcie wykonywania czynności procesowych kierowca odmówił badania na zawartość alkoholu, pobrana została mu przymusowo trzykrotnie krew do dalszych badań na zawartość alkoholu i narkotyków.
Mężczyzna pozostaje w policyjnym areszcie, gdzie został osadzony do dyspozycji prokuratury.
Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy ofierze grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Krakowie / mw)
Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 28-latek, który w sobotnią noc, będąc nietrzeźwym spowodował wypadek, w który zginęły trzy osoby. Mężczyźnie grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności
O zastosowanie środka zapobiegawczego wnioskowała gorzowska Policja i Prokuratura. To czynność procesowa, która była następstwem tragicznego zdarzenia drogowego na jednej z głównych arterii komunikacyjnych województwa lubuskiego - drodze krajowej nr 22. W minioną sobotę w nocy drogą krajową w kierunku Gorzowa Wlkp. jechało rozpędzone audi A6. Między Wełminem, a Zdroiskiem kierujący tym pojazdem nie dostosował prędkości zarówno do warunków jakie panowały na drodze, jak i do ograniczenia prędkości, która w tym miejscu obowiązywała. Na łuku drogi pojazd został wyniesiony na przeciwległy pas ruchu, na którym zderzył się z Fiatem Pandą. Pojazdem tym podróżowała rodzina /dwie kobiety w wieku 13 i 62 lat oraz mężczyzna w wieku lat 39/, która jechała w kierunku Strzelec Krajeńskich. Niestety siła uderzenia była tak duża, że wszystkie osoby znajdujące się w samochodzie fiat poniosły śmierć na miejscu.
28-letni kierujący audi nie odniósł obrażeń zagrażających jego życiu ale po przewiezieniu do szpitala okazało się, że wsiadł za kierownicę będąc nietrzeźwym - w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Dlatego niemożliwe było przeprowadzenie z nim czynności procesowych bezpośrednio po zdarzeniu. Te nastąpiły w niedzielę /2 lutego 2014 roku/ i wtedy też 28 latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, znajdując się pod działaniem alkoholu. Dzień później sąd rejonowy przychylił się do wniosku Policji i Prokuratury o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu. Mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień stwierdzając jedynie, że nie pamięta momentu wypadku.
Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Gorzowie / mw)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.16 MB)