Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bił, szarpał, popychał i groził żonie nożem. Będzie wniosek o areszt za znęcanie, ale i za rozbój

Data publikacji 09.02.2014

Do 12 lat wiezienia grozi 31-letniemu Kamilowi A., który przystawił swojej żonie nóż do gardła i żądał pieniędzy na alkohol. Kobietę uratowało tylko to, że pieniądze wypadły jej na podłogę. Kiedy podniosła je 11-letnia córka, sprawca wyrwał jej z rąk 70 zł i wyszedł z mieszkania. Kilkanaście minut później został zatrzymany przez policjantów. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Wczoraj usłyszał zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną oraz rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, którego ofiarą była jego żona. Dzisiaj policjanci złożyli w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.


W piątek około godziny 21.00 półtoraroczna i 11-letnia córka pokrzywdzonej były świadkiem, jak ich własny ojciec szarpie ich mamę, popycha ją i trzyma jej nóż przy gardle krzycząc, żeby oddała mu pieniądze na wódkę. Prośby dzieci nie skutkowały. 30-letnią kobietę uratowało tylko to, że podczas szarpania 70 zł wypadło jej z ręki. Kiedy podniosła je 11-latka, ojciec puścił matkę, wyrwał dziecku z ręki pieniądze i wyszedł z domu. Kobieta wezwała policjantów, którzy chwile później zatrzymali pijanego sprawcę. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i całą winę za awanturę, która rozpętał zrzucał na żonę.

Policjanci przyjęli zawiadomienie od 30-latki oraz zabezpieczyli ślady. Kamil A. został osadzony w policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną oraz rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dzisiaj policjanci złożyli w sądzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Grozi mu kara do 12 - lat więzienia. To miejsce jest mu dobrze znane gdyż 4 lata temu opuścił zakład karny za kradzieże oraz znęcanie się nad rodziną. Wówczas skorzystał z warunkowegoprzedwczesnego zwolnienia.

Natomiast aresztowaniem zakończyła się policyjna interwencja wobec 66-letniego Stanisława W. W minioną środę mężczyzna trafił do aresztu w bartoszyckiej komendzie. Sprawca był już karany za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad swoją żoną i córką. Ta kilkuletnia lekcja za więziennymi murami nie zmieniła postępowania 66-latka. W dalszym ciągu bił, szarpał, wyganiał z mieszkania i groził zabiciem mieszkającym z nim kobietom. Pokrzywdzone wreszcie nie wytrzymały takiego traktowania i wezwały policjantów.

Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę w policyjnej celi. Był pijany i agresywny. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Policjanci i prokurator złożyli wniosek do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd mając uzasadnione podejrzenie, że 66-latek w dalszym ciągu będzie się znęcał nad pokrzywdzonymi zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Teraz sprawcy grozi kara do 7 i pół roku pozbawienia wolności, ponieważ będzie osądzany za przestępstwo, którego się dopuścił w warunkach recydywy.

(KWP w Olsztynie / pt)

Powrót na górę strony