Dwaj bracia zatrzymani za napad na sklep
Efektem intensywnych działań policjantów, a także bardzo dobrej współpracy z mieszkańcami okolicznych miejscowości i rodziną pokrzywdzonej, było zatrzymanie sprawców napadu na sklep w gminie Morawica. Napastnicy pobili sprzedawczynię, używając drewnianego trzonka od siekiery, a następnie zabrali kilkaset zł. Policjanci znaleźli w miejscu ich zamieszkania m.in. charakterystyczną odzież, rękawiczki oraz drewniany trzonek. Odnaleziono też BMW, którym sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia i zabezpieczono pieniądze pochodzące najprawdopodobniej z napadu.
W miniony czwartek wieczorem, do jednego ze sklepów w gminie Morawica wtargnęło dwóch mężczyzn. Napastnicy byli zamaskowani, mieli na głowach kominiarki. Używając siły i drewnianego trzonka od siekiery, dotkliwie pobili sprzedawczynię. W wyniku pobicia pokrzywdzona doznała urazów obu rąk i ogólnych potłuczeń. Następnie mężczyźni splądrowali kasę sklepową, zabierając kilkaset złotych. Obaj wsiedli do zaparkowanego auta i szybko odjechali. Ze wstępnych informacji wynikało, że sprawcy mogli poruszać się pojazdem BMW koloru zielonego. W działania zaangażowali się dzielnicowi, funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Morawicy, a także kryminalni z Kielc.
W trakcie czynności zebrano wiele cennych informacji od mieszkańców okolicznych miejscowości. Osobiście zaangażowali się również członkowie rodziny pokrzywdzonej. Już po kilkunastu godzinach od zdarzenia wytypowano i zatrzymano podejrzewanych o rozbój. W ręce policjantów trafili dwaj bracia, 24-latek i 16-latek, mieszkańcy pow. kieleckiego.
W trakcie oględzin i przeszukania miejsca zamieszkania podejrzewanych, policjanci znaleźli odzież i rękawice, które najprawdopodobniej sprawcy wykorzystali podczas napadu, policjanci zabezpieczyli też nóż kuchenny i drewniany trzonek, którymi pobito kobietę. Funkcjonariusze znaleźli również pojazd BMW, którym napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia. Jak wynika z ustaleń policjantów, własnoręcznie wykonane kominiarki, które napastnicy mieli na głowach w trakcie rozboju, po „akcji” sprawcy zniszczyli.
Za rozbój 24 – latkowi grozi nawet 12 lat więzienia. O dalszym losie młodszego napastnika zdecyduje sąd rodzinny
KWP Kielce/gp.