Groził ratownikowi medycznemu pozbawieniem życia i utrudniał akcję
Śródmiejscy policjanci zatrzymali obywatela Ukrainy podejrzanego o kierowanie gróźb karalnych w stosunku do załogi karetki pogotowia. 30-latek swoim agresywnym zachowaniem utrudnił akcję ratunkową prowadzoną wobec rannej kobiety. Mężczyzna był pijany. Za to, co zrobił grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj w nocy przed jednym z lokali rozrywkowych w centrum miasta. Dyspozytor pogotowia ratunkowego wysłał załogę karetki na ulicę Marszałkowską, gdzie zgodnie z informacją miała oczekiwać ranna kobieta z urazem głowy.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że obrażenia są na tyle poważne, że kobieta musi zostać przewieziona do szpitala. Kiedy ratownik medyczny próbował umieścić ranną kobietę w karetce i udać się z nią na zabieg, na miejscu pojawił się mężczyzna, który za wszelką cenę chciał wsiąść do samochodu i pojechać razem z kobietą.
Na nic zdały się tłumaczenia ratownika medycznego, że jest to niezgodne z przepisami i że swoim zachowaniem utrudnia akcję ratowniczą. 30-latek, spotykając się odmową, stał się bardzo agresywny, szarpał za drzwi karetki, uderzał pięścią w szybę, a na koniec opluł ratownika medycznego, grożąc mu przy tym pozbawieniem życia.
Wezwani na miejsce policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego obezwładnili mężczyznę i go zatrzymali. 30-letni obywatel Ukrainy był pijany, miał we krwi ponad promil alkoholu.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za to, co zrobił grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
(KSP / pt)