Recydywista wrócił do kraju i trafił do aresztu
Poszukiwany trzema listami gończymi 26 - letni Grzegorz S. zatrzymany został przez lubelskich policjantów. Na swoim koncie ma m.in. przestępstwa narkotykowe, rozbój i uszkodzenie ciała. Mężczyzna odpowiadał będzie za napady na mieszkańców Lublina w warunkach tzw. recydywy. W 2009 roku wyszedł z Zakładu Karnego, gdzie odsiadywał wyrok za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zatrzymali 26 - letniego Grzegorza S. Mężczyzna poszukiwany był trzema listami gończymi. Na swoim koncie ma m.in. przestępstwa narkotykowe, rozboje i uszkodzenie ciała.
26 - latek poszukiwany był przez lubelskich policjantów za popełnienie rozboju. Do jednego ze zdarzeń doszło jeszcze 30 listopada 2012 roku na Krakowskim Przedmieściu.
Wówczas to mężczyzna wraz z innymi ustalonymi napastnikami zaatakował mieszkańca Lublina. Pokrzywdzony stracił telefon komórkowy o wartości ponad 200 złotych. Kolejny raz Grzegorz S. zaatakował w styczniu bieżącego roku. Tym razem napadł na młodego mężczyznę przy ulicy Wyszyńskiego.
Groził mu użyciem niebezpiecznego narzędzia, uderzył w twarz i zabrał telefon o wartości ponad 1300 złotych. Zaraz później wyjechał za granicę. W tym tygodniu wrócił do kraju, nie spodziewał się jednak, że tak krótko będzie cieszył się wolnością.
Grzegorz S. przyznał się do popełnienia obydwu przestępstw. Został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty, a następnie trafił do aresztu.
Za popełnione przestępstwa będzie odpowiadał w warunkach recydywy. W 2009 roku wyszedł z Zakładu Karnego, gdzie odbywał 4 - letnią karę pozbawienia wolności za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
KWP Lublin / ik