Celował z pistoletu do policjantów
Katowiccy policjanci zatrzymali 33 - letniego mężczyznę. Kobiecie groził śmiercią, a z pistoletu celował do policjantów. Zatrzymano również jego kompana pod zarzutem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Oficer dyżurny z Komisariatu V w Katowicach otrzymał informację, że na ulicy Leśnego Potoku, mężczyzna groził kobiecie pistoletem. Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. Funkcjonariusze weszli do wskazanego budynku, w którym miał przebywać grożący kobiecie mężczyzna. Gdy próbowali wejść domieszkania, sprawca rzucił się na nich, a następnie uciekł do drugiego pokoju.
Mundurowi natychmiast pobiegli za nim. Tam zobaczyli innego mężczyznę, który celował do nich z pistoletu, krzycząc przy tym, że będzie strzelał. Policjanci wycofali się i wezwali wsparcie. Przeprowadzona z mężczyznami rozmowa przyniosła pożądany skutek - po około pięciu minutach, z rękami podniesionymi do góry, wyszedł 33-latek, a po kolejnych pięciu 65-latek.
Obaj zostali obezwładnieni i trafili do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. Podczas przeszukania mieszkania znaleziono: rewolwer hukowy, pistolet, wiatrówkę i kilkadziesiąt sztuk amunicji hukowej. Okazało się, że na żadną broń nie jest potrzebne zezwolenie oraz żadna z nich nie wymaga obowiązkowej rejestracji.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty: kierowania gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariusza publicznego. Obaj przyznali się do zarzutów i dobrowolnie poddali się karze czterech lat pozbawiania wolności w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo każdy nich będzie musiał zapłacić grzywnę. Jeden 500, a drugi 2 tysiące złotych.
KWP Katowice / ik