Sprzedawał auta "na dowód"
Policjanci z Zespołu do Walki z Przestępczości Gospodarczą od ponad roku przyglądali się działalności prowadzonej przez 37-latka z Rawicza. Mężczyzna w swoim warsztacie „reanimował”, a następnie sprzedawał mini-cary. Za przestępstwo oszustwa grozi do 8 lat więzienia.
Mężczyzna samochody, a właściwie wraki aut, najczęściej sprowadzał z zagranicy. Nierzadko były to auta przeznaczone do kasacji. 37-latek po sprowadzeniu pojazdów do Polski, w cudowny sposób je uzdrawiał np. z dwóch aut robił jedno. Często zmieniał w nich znaki identyfikacyjne nadwozi.
37-latek sprzedając samochody, w ogłoszeniach reklamował je jako „auto na dowód”. Miało to oznaczać, że jedynym dokumentem upoważniającym do kierowania tego typu pojazdami miał być dowód osobisty. Podejrzany wprowadzał także w błąd swoich klientów, co do stanu technicznego oraz prawnego sprzedawanych mini-carów. Maszyny sprzedawane było od 12 do 20 tysięcy złotych za sztukę.
Policjanci zajmujący się sprawą zabezpieczyli kilkadziesiąt pojazdów. Szacują, że w sprawie będzie pokrzywdzonych około 200 osób z całej Polski. Zabezpieczonych zostało blisko 50 mini-carów. 37-latek z Rawicza trafił na trzy miesiące do aresztu. Policjanci zajmujący się przestępczością gospodarcza przewidują kolejne zatrzymania.
(KWP w Poznaniu / pt)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 9.04 MB)