Pożegnaliśmy sierżanta Mateusza Klimczaka
7 marca 2014 roku na cmentarzu w Brzezinach odbyły się uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego sierżanta Mateusza Klimczaka, funkcjonariusza z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Nasz kolega odszedł w nocy 1 marca 2014 roku, po tym jak dwa tygodnie wcześniej, podczas służby, został poważnie ranny w wypadku drogowym.
29-letni sierżant Mateusz Klimczak do szpitala trafił w ciężkim stanie i pomimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować mu życia. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 14:00 w Parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Brzezinach. Nabożeństwo żałobne koncelebrowali reprezentant arcybiskupa metropolity łódzkiego Ksiądz Prałat Tadeusz Weber, Kapelan Wojewódzkiego Ośrodka Duszpasterstwa Policji w Łodzi ks. dr Kazimierz Zaleski oraz proboszcz wspomnianej parafii Ks. Bogumił Walczak. W uroczystościach uczestniczył Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Działoszyński, Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi insp. Dariusz Banachowicz, Komendant Miejski Policji w Łodzi podinsp. Piotr Beczkowski, bezpośredni przełożeni zmarłego funkcjonariusza, a także liczna grupa policjantów z łódzkiego garnizonu. Na pogrzebie nie zabrakło również przedstawicieli władz wojewódzkich i samorządowych, delegacji innych służb mundurowych oraz mieszkańców rodzinnej miejscowości zmarłego. Pogrzeb odbył się zgodnie z kanonami policyjnego ceremoniału, między innymi z asystą kompanii honorowej, pocztów sztandarowych i orkiestry reprezentacyjnej policji. Komendant Miejski Policji w Łodzi podinsp. Piotr Beczkowski przekazał rodzinie zmarłego wyrazy współczucia a także flagę państwową. W imieniu rodziny naszego kolegi wystąpił ksiądz prowadzący. Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Działoszyński podkreślił, że dla polskiej Policji śmierć policjanta jest bardzo bolesna, a śmierć policjanta na służbie jest osobstą tragedią Komendanta. Łączył się z rodziną zmarłego w przeżywanym bólu i żalu. Misja służenia ludziom i chęć działania w obronie wartości przed złem, to wyzwania, dla których młodzi ludzie w Polsce i na całym świecie zakładają policyjne mundury i poddają się rygorom tej służby. Dla sierżanta Mateusza Klimczaka służba w mundurze była spełnieniem życiowych marzeń, była ważniejsza, niż atrakcje innych, bardziej bezpiecznych profesji. Na ochotnika poszedł do wojska, a następnie wstąpił do Policji. Służąc społeczeństwu zapłacił najwyższą cenę. Świętej pamięci sierżant Mateusz Klimczak w dniu dzisiejszym wyruszył na swój ostatni patrol. Towarzyszyliśmy Mu w tej drodze, pochyliliśmy głowy i sztandary nad Jego mogiłą.
Na znak żałoby w łódzkim garnizonie policji, flaga państwowa z kirem przed gmachem komendy wojewódzkiej została opuszczona do połowy masztu.
KWP Łódź/gp