Jubiler podejrzany o paserstwo
Ostrołęccy policjanci zatrzymali podejrzanego o paserstwo do sprawy serii kilkudziesięciu włamań, które zostały wykryte jesienią ubiegłego roku. Okazał się nim białostocki jubiler, który miał skupować biżuterię kradzioną przez włamywaczy. Po zarzutach został objęty policyjnym dozorem, a na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli mienie o wartości ponad 70 tysięcy złotych.
W październiku ubiegłego roku policjanci z Ostrołęki zatrzymali dwóch podejrzanych do serii włamań do domów jednorodzinnych na terenie trzech województw: podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. Wówczas funkcjonariusze odzyskali kradzione mienie o wartości kilku tysięcy złotych, a mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Łącznie ustalono, że mogą oni odpowiadać za ponad 50 włamań. Łupem sprawców padała przede wszystkim złota biżuteria. Policjanci kontynuując czynności w śledztwie skoncentrowali się na ustaleniu podejrzanego o paserstwo, który miał skupować kradzione złoto.
Informacje zbierane w toku prowadzonego postępowania doprowadziły do jednego z białostockich jubilerów. W ostatnich dniach został on zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Do sprawy, na poczet przyszłych, grożących kar, policjanci zabezpieczyli samochód kia, złotą biżuterię oraz pieniądze o wartości 70 tysięcy złotych. Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce po przedstawieniu zarzutów zastosowała wobec podejrzanego o paserstwo m.in. policyjny dozór. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Radomiu / mw)