Ekstradycja i areszt dla podejrzanego o zabójstwo
Ścigany od 2011 roku na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, 51-letni Dariusz D. decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo na warszawskim Zaciszu, nielegalne posiadanie broni i amunicji oraz kradzież złotego zegarka, obrączki i pieniędzy. Został zatrzymany w Wielkiej Brytanii dzięki ustaleniom stołecznych policjantów.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 30 marca 2011 roku, na warszawskim Zaciszu wywiązała się awantura pomiędzy dwiema osobami. Według świadków w warsztacie samochodowym spotkali się dwaj mężczyźni. Zaczęli się kłócić. W pewnym momencie jeden z nich miał wyjąć broń i oddać strzały w kierunku drugiego. Wszystko wskazywało na to, że doszło do zabójstwa przy użyciu broni palnej.
W uzgodnieniu z prokuraturą rejonową Warszawa-Praga Północ opublikowano zdjęcie poszukiwanego. W tym samym czasie policjanci z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP rozpoczęli poszukiwania sprawcy oraz samochodu. Praca policjantów z „terroru” doprowadziła do odnalezienia poszukiwanego auta na parkingu przy centrum handlowym pod Warszawą. W bagażniku odkryto ciało mężczyzny. Okazało się, że był nim 32-letni mieszkaniec Warszawy. Na ciele stwierdzono rany postrzałowe.
Na podstawie ustaleń Komendant Stołeczny Policji wydał zarządzenie o nadzwyczajnych poszukiwaniach 51-letniego Dariusza D. Komunikat wysłano do wszystkich jednostek policji w Polsce.
Policjanci z Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw, na jednej z posesji w powiecie mińskim, znaleźli pistolet maszynowy, z którego prawdopodobnie strzelano.
Dariusz D. od 8 kwietnia 2011 roku był poszukiwany na podstawie listu gończego. Zachodziła jednak obawa, że ścigany mógł opuścić już teren Polski, dlatego sąd podjął decyzję o ściganiu go poza granicami kraju, na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Szeroko zakrojone działania poszukiwawcze doprowadziły do ustalenia miejsca przebywania Dariusza D. Z informacji zebranych przez kryminalnych wynikało, że mężczyzna mieszkał i pracował w Anglii. 28 stycznia 2013 roku został zatrzymany przez policjantów w Anglii.
Na początku marca br. został przetransportowany do Polski. Wczoraj decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Podejrzanemu o zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
(KSP / mj)