Kradzionym audi spowodował kolizję
Policjanci z komisariatu na Podgórzu zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież samochodu z jednej z ulic Torunia. Mężczyzna wpadł, bo spowodował kolizję i uciekł miejsca zdarzenia, ale doskonale zapamiętali go świadkowie. 25-latek usłyszał już zarzuty - kradzieży pojazdu i posiadania narkotyków. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło we worek (11.03.14) krótko po 21:00.Wtedy dyżurny komisariatu na toruńskim Podgórzu został poinformowany o kolizji, do jakiej doszło na skrzyżowaniu ulic Andersa i Stawki. Według świadków audi miało tam najechać na tył innego pojazdu. Osoby, które widziały to zdarzenie relacjonowały, że po kolizji sprawca zepchnął samochód na pobocze i uciekł.
Dyżurny natychmiast wysłał w ten rejon patrol mundurowych. Policjanci kilkaset metrów od miejsca zdarzenia zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez świadków. Już po chwili 25-letni kierowca audi był w rękach mundurowych. Jak ustalili funkcjonariusze, samochód ten został skradziony na początku marca z jednej z ulic Torunia. Okazało się również, że w chwili kolizji do audi przyczepione były tablice rejestracyjne, które kilka dni wcześniej zniknęły z jednego z pojazdów na terenie gminy Lubicz. W kradzionym pojeździe policjanci znaleźli także plecak, który mężczyzna pozostawił uciekając. W środku było zawiniątko z białym proszkiem. Wstępne testy wykazały, że jest to amfetamina.
25-latek prosto z miejsca zatrzymania trafił do policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży pojazdu i posiadania narkotyków. Mężczyzna był już wcześniej wielokrotnie karany, więc za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu teraz do 15 lat więzienia
(KWP w Bydgoszczy / mj)