Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Tajemnice gmachu - wrocławianie zwiedzili Komendę Wojewódzką Policji we Wrocławiu

Data publikacji 24.03.2014

Czytelnicy "Gazety Wrocławskiej" zwiedzili gmach Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, który jak inne przedwojenne budowle na Dolnym Śląsku ma swoją ciekawą przeszłość i wiele niewyjaśnionych tajemnic. Wycieczka zorganizowana została w ramach akcji prowadzonej przez gazetę, pod hasłem „Otwieramy Wrocław”. Ideą akcji jest możliwość zwiedzenia miejsc i zakamarków w obiektach o bogatej historii, na co dzień niedostępnych dla mieszkańców. Na liście takich wrocławskich miejsc znalazła się właśnie siedziba dolnośląskiej Policji, której obiekt został wybudowany w 1928 roku.

O burzliwej historii 85-letniego gmachu Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i jego „tajemnicach”, uczestnikom wycieczki opowiadał podinsp. Mirosław Oleksa - funkcjonariusz Wydziału Prezydialnego. Wrocławianie, zwiedzając budynek, mogli dowiedzieć się m.in. o tym, że pierwsze plany zagospodarowania działki, na której stoi obecnie budynek komendy, pojawiły się już w 1917 roku. Przez kolejne lata niemieccy architekci stworzyli kilka projektów siedziby Prezydium Wrocławskiej Policji. Na działce o kształcie nieforemnego czworoboku, ograniczonego dzisiejszymi ulicami Podwale, Druckiego-Lubeckiego, Łąkową i pl. Muzealnym, właściwy gmach stanął w 1928 roku.

Prace nad pięciopiętrowym budynkiem trwały dwa lata, a przed postawieniem go, z uwagi na bardzo podmokły teren, na którym budowano, w grunt wbito 2500 pali. Uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć m.in. projekty, które powstały, w tym ten na podstawie, którego został wybudowany dzisiejszy obiekt. Mogli dowiedzieć się też m.in., że elewację budynku wykonano z niebiesko-fioletowej cegły, by wyróżniał się wśród innych okolicznych budowli. Jak się okazuje, powierzchnia budynku (100 000 metrów sześciennych kubatury) była ściśle powiązana z ilością okien, których w całym gmachu jest aż 590. Dzięki temu, że II wojna światowa oszczędziła budynek i doznał on nieznacznych uszkodzeń, praktycznie od razu po wojnie mógł być on dalej użytkowany.

Poszczególne pomieszczenia były urządzone i wyposażone zgodnie z ówczesnymi przepisami, w zależności, kto w nich urzędował. W części budynku, gdzie obecnie znajdują się gabinety zastępców Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, było dwupoziomowe mieszkanie ówczesnego Prezydenta Policji, z balkonem wychodzącym na mały, wewnętrzny dziedziniec ozdobiony płaskorzeźbami. Podobnych dziedzińców wewnętrznych w budynku jest kilka.

W dzisiejszym budynku Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zachowanych zostało wiele architektonicznych ozdobnych detali, m.in. płaskorzeźby obrazujące policjanta goniącego złodzieja, czy policjanta pomagającego osobie w potrzebie, ale także figury sześciu rzymskich wojowników, strzegących wejścia do gmachu.

Wrocławianie mogli obejrzeć także fragment podziemi Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i usłyszeć bogatą historię z nimi związaną. Być może właśnie w nich przechowywane były skrzynie z tzw. złotem Wrocławia, czyli depozytem mieszkańców Wrocławia i depozytami bankowymi, które miały zostać później pod osłoną nocy wywiezione przez ciężarówki pełne wojska w nieznanym kierunku. Do dzisiaj nie udało się ustalić miejsca, gdzie ”złoto Wrocławia” może być przechowywane. To chyba największa tajemnica tego gmachu.

Dzisiaj po złocie nie ma śladu, ale jak się okazuje przed wojną pomieszczenia piwniczne były także przystosowane, jako schrony przeciwlotnicze zaopatrzone m.in. w specjalne urządzenia do ich awaryjnego napowietrzania. Dzisiaj mieszczą się w nich m.in. magazyny. Uczestnicy wycieczki zajrzeli także do pomieszczeń piwnicznych, w których mieściły się dawna kuchnia czy kantyna. Obecnie znajduje się tam strzelnica Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, gdzie przeprowadza się badania balistyczne broni czy pocisków.

Uczestnicy wycieczki byli żywo zainteresowani historią gmachu dolnośląskiej Policji i podczas jego zwiedzania zadawali mnóstwo pytań, na które podinsp. Mirosław Oleksa odpowiadał.

(KWP we Wrocławiu / mg)

 

Powrót na górę strony