Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gang oszustów bankowych - kolejne zarzuty

Data publikacji 30.10.2007

Białostockie CBŚ rozbiło zorganizowaną grupę bankowych oszustów. Wczoraj do grona podejrzanych dołączył "Szuwar" - lider białostocki grupy przestępczej. Mężczyzna z więzienia koordynował grupą przestępczą poprzez zaufanych współpracowników. Z policyjnych ustaleń wynika, że w proceder zaangażowanych mogło być kilkanaście osób wywodzących się ze środowiska przestępczego i świata biznesu.

Wczoraj do grona zamieszanych w sprawę wyłudzeń kredytów bankowych dołączył lider grupy przestępczej Andrzej K. pseudonim "Szuwar". Ten 40-letni mężczyzna przynajmniej od kilkunastu lat jest znanym przywódcą zorganizowanej szajki przestępczej i rezydentem "Wołomina" na województwo Podlaskie. Policjanci doprowadzili go do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku z Zakładu Karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za nakłanianie do prostytucji. Mimo to „zza krat” nadal koordynował swoje przestępcze działania poprzez zaufane osoby. „Szuwar” usłyszał zarzut prania pieniędzy oraz oszustwa bankowego które wywołało szkodę w wielkich rozmiarach. Za te przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat. Wczoraj o jego losie zadecydował Sąd Rejonowy, który zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.

Od kilkunastu miesięcy funkcjonariusze z białostockiego zarządu Centralnego Biura Śledczego rozpracowywali zorganizowaną grupę przestępczą specjalizującą się w wyłudzaniu kredytów bankowych wielkiej wartości. Środki finansowe pochodzące z kredytów legalizowane były w firmach zarejestrowanych na podstawione osoby. Kredyty hipoteczne brane były przez różne osoby, tzw. „słupy” w bankach komercyjnych na terenie całego kraju. Oszuści zaopatrywali te osoby w komplet fałszywych dokumentów i zaświadczeń niezbędnych do uzyskania kredytu. Z policyjnych ustaleń wynika, że w proceder zaangażowanych mogło być kilkanaście osób wywodzących się ze środowiska przestępczego i świata biznesu. W trakcie przeszukań agencji towarzyskich, lokali rozrywkowych oraz mieszkań, w których przebywali przestępcy, policjanci zabezpieczyli wiele dowodów wskazujących na to, że w procederze mogli brać udział również właściciele nieruchomości oraz rzeczoznawcy. Według szacunków straty banków i Skarbu Państwa mogą sięgać nawet kilku milionów złotych.

Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku. Sprawa ma charakter rozwojowy, a prowadzący ją funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Powrót na górę strony