Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowiedzą za wywoływanie fałszywych alarmów

Data publikacji 30.10.2007

Policjanci niemal codziennie ustalają sprawców fałszywych alarmów. Wygląda na to, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z konsekwencji finansowych i prawnych ich wywoływania. Często, telefony dotyczą instytucji użyteczności publicznej: szkół, szpitali, firm państwowych. Sprawcy narażają skarb państwa na spore koszty akcji - przede wszystkim ewakuacyjnych. Jednak zdobycze współczesnej techniki pozwalają policjantom skutecznie walczyć z takimi przypadkami. Funkcjonariusze zatrzymują i przedstawiają zarzuty "dowcipnisiom".

 Tylko wczoraj policjanci z lubelskiego, łódzkiego i śląskiego zatrzymali sprawców fałszywych alarmów.

(Lublin) Policjanci zatrzymali 26-latka, który powiadomił o podłożenia bomby w jednym z puławskich bloków. Alarm okazał się fałszywy, a pijany dowcipniś odpowie przed sądem za swoje postępowanie. Pokryje także koszty działań służb użytych do akcji.

Dyżurny Straży Pożarnej przyjął zgłoszenie, że w piwnicy jednego z puławskich bloków podłożona jest bomba. Krótki telefoniczny przekaz pochodził od mężczyzny podającego się za „Siwego”. Nie trzeba było dużo czasu, aby namierzyć nadawcę tej wiadomości. Policjanci ustalili, z którego automatu wykonano połączenie. Chwilę później w tej okolicy pojawili się policyjni wywiadowcy. Kiedy zauważyli „kręcącego się” nieopodal mężczyznę, podeszli do niego i zawołali „Siwy”. Mężczyzna zareagował na przezwisko. Zatrzymany - Marcin K. miał w organizmie ponad 2,6 promila alkoholu.

Wstępna analiza głosu zapisanego na połączeniu alarmowym wskazuje, że to on jest sprawcą alarmu. Policjanci sprawdzili blok, potwierdzili też, że zgłoszenie było fałszywe. 26-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem, pokryje również koszty działania służb użytych do sprawdzenia informacji o bombie.

(Łódź) Informację o podłożonym ładunku wybuchowym przyjął 2 sierpnia pracownik firmy znajdującej się przy ul. Jaracza w Łodzi. W działania zaangażowano kilkudziesięciu policjantów różnych służb, ewakuowano kamienicę i po wyznaczeniu strefy bezpieczeństwa zamknięto na pewnym obszarze ruch pieszy i kołowy. Po dokładnym sprawdzeniu pirotechnicznym informacja nie potwierdziła się. Policjanci poszukiwali sprawcy fałszywego alarmu. Analiza szczątkowych informacji naprowadziła funkcjonariuszy na młodego mieszkańca województwa podlaskiego.

16-latka ze wsi w gminie Stawiski przesłuchano w obecności matki. Przyznał się, do przekazania informacji o podłożeniu bomby. Tłumaczył, że bawił się nowo kupionym telefonem i wielokrotnie wybierał różne bezpłatne numery. Policjanci będą sprawdzali czy w pozostałych jednostkach w nie było podobnych fałszywych alarmów. Sprawa trafi do sądu dla nieletnich.

(Rybnik) Policjanci zatrzymali 14-letnią dziewczynę i dwóch 15-latków, którzy w ubiegłą środę zadzwonili pod nr 997, powiadamiając o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednym z gimnazjów. Dyrekcja szkoły podjęła decyzję o ewakuacji. Przeprowadzona akcja potwierdziła, że alarm był fałszywy. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego, gdzie nastolatków objęto nadzorem kuratora oraz zobowiązano do wykonania prac społecznych na rzecz gimnazjum. Rodzice dzieci będą także musieli pokryć koszty całej akcji.

Powrót na górę strony