Chuligan z autobusu w rękach Policji
Łódzcy policjanci zatrzymali chuligana, który w ataku agresji napadł na kierowcę autobusu miejskiego. Mężczyzna odpowie za uszkodzenie kabiny i groźby karalne za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 3 lutego 2014 roku przed godziną 17.00 w rejonie przystanku autobusowego przy skrzyżowaniu ulic Klonowej i Limanowskiego w Łodzi. Wówczas do autobusu linii 78 wtargnął młody mężczyzna, który usiłował dostać się do kabiny kierowcy krzycząc i ubliżając mu. W pewnym momencie zaczął kopać w drzwi kabiny uszkadzając je. Sprawca ubrany był w szare spodnie moro, czarną kurtkę i czapkę w ciemnym kolorze. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonego, napastnik miał braki w przednim uzębieniu. Cała sytuacja miała swój początek w rejonie ulicy Zachodniej gdzie do stojącego już poza zatoką autobusu zaczął dobijać się spóźniony pasażer. Nie został wpuszczony. Był na tyle zdeterminowany i agresywny, że dogonił ten sam pojazd kilka przystanków dalej chcąc siłowo zrewanżować się kierowcy.
Policjanci m.in. na podstawie zabezpieczonego monitoringu, opublikowanego także w mediach, typowali podejrzewanego. W ciągu ostatnich tygodni dotarli do kilku osób. Ostatecznie 8 kwietnia przed 7.00 rano w mieszkaniu przy ulicy Sierakowskiego zatrzymali 27-letniego łodzianina. Mężczyzna ten był już wcześniej wielokrotnie notowany chociażby za przestępstwa narkotykowe czy też rozbój. W połowie stycznia 2014 opuścił zakład karny i jak sam twierdzi, od tego czasu spożywał codziennie alkohol. Nie potrafił wytłumaczyć swojego agresywnego zachowania w stosunku do kierowcy autobusu jednocześnie przyznając się do napaści.
27-latek nie ma aktualnie stałego miejsca zameldowania. Dzisiaj usłyszał zarzuty uszkodzenia kabiny i kierowania gróźb karalnych wobec kierowcy za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat. O jego dalszym losie zadecyduje prokuratura.
(KWP w Łodzi / mw)