Zatrzymali włamywacza i odzyskali samochód
Siedleccy policjanci zatrzymali po pościgu 26-letniego mężczyznę, który włamał się do domu jednorodzinnego i skradł m.in. samochód. Mężczyzna był wielokrotnie notowany za kradzieże i włamania. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony przez obsługę jednej ze stacji paliwowych znajdujących się przy drodze krajowej 2 w miejscowości Gręzów o tym, że nieznany mężczyzna poruszający się srebrną dacią sandero zatankował paliwo i - nie płacąc rachunku - odjechał. Pracownicy stacji zanotowali numery rejestracyjne pojazdu i podczas sprawdzania ich w policyjnych bazach informatycznych okazało się, że pojazd o takim numerze rejestracyjnym został skradziony 2 kwietnia na terenie Siedlec.
W rejon, gdzie widziany był skradziony pojazd, natychmiast skierowano patrole policyjne, ponadto, chwilę po odjeździe sprawcy, pościg za nim, prywatnym samochodem, podjął policjant wydziału ruchu drogowego tutejszej komendy, który przyjechał na stację zatankować samochód, a później przyłączył się do poszukiwań.
Podjęte przez policjantów działania pościgowe doprowadziły do ustalenia drogi ucieczki sprawcy. Po ponad 10-kilometrowym pościgu kierujący dacią zjechał na drogę gruntową i tam próbował zgubić pościg. Widząc jednak, że nie jest to możliwe, porzucił skradzione auto i próbował uciec pieszo, kryjąc w lesie. Tam został zatrzymany przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego.
Zatrzymanym okazał się 26-letni mieszkaniec pow. siedleckiego, który w nocy z 1 na 2 kwietnia włamał się do domu jednorodzinnego. Następnie, wykorzystując sen domowników, przeszukał mieszkanie, kradnąc pieniądze, dokumenty oraz samochód.
Mężczyzna ten był wielokrotnie notowany przez policję za kradzieże i włamania. O dalszym losie zatrzymanego w najbliższym czasie zdecyduje sąd, a za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Radomiu / mg)