Policjanci zatrzymali podejrzanego o podpalenia lokali gastronomicznych
Funkcjonariusze z Władysławowa zatrzymali podejrzanego o podpalenia lokali gastronomicznych w Jastrzębiej Górze. 30-letni mieszkaniec Pucka usłyszał 6 zarzutów w tym dwa za podpalenie i 4 za usiłowanie włamania. Mężczyzna pozostaje pod dozorem policyjnym z zakazem opuszczania kraju. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. złotych to środki zapobiegawcze jakie zastosowano wobec 30-letniego mieszkańca Pucka podejrzanego o podpalenia i usiłowania włamania w Jastrzębiej Górze.
Do pierwszego zdarzenia doszło 8 kwietnia br. Pożar całkowicie strawił jeden z sezonowych lokali gastronomicznych i częściowo drugi.
Dwa dni później wybuchł kolejny pożar, w którym doszczętnie spłonęła przyczepa kempingowa i część kolejnego lokalu gastronomicznego. Straty oszacowane zostały na ponad 280 tys. złotych.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Śledczy zabezpieczyli ślady i stwierdzili, że ogień podłożony został celowo. W tej sprawie mundurowi zabezpieczyli monitoring oraz podjęli współpracę z pokrzywdzonymi i mieszkańcami miasta. Podejrzewany o podpalenia mieszkaniec Pucka został zatrzymany w Jastrzębiej Górze. Był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu. Trafił do policyjnego aresztu.
Okazało się, że 30-latek podpalił lokal gastronomiczny i przyczepę kempingową, żeby zatrzeć ślady włamania.
Wczoraj podejrzanemu postawiono łącznie 6 zarzutów przestępstw przeciwko mieniu. Dwa to uszkodzenie mienia poprzez podpalenie, pozostałe to usiłowania włamania do przyczepy kempingowej oraz sezonowych lokali gastronomicznych.
Policjanci sprawdzają czy 30-latek mógł brać udział także w innych podobnych przestępstwach.
Za usiłowanie włamania oraz uszkodzenie mienia znacznej wartości grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Gdańsku / mj)