Pirat drogowy odpowie przed sądem
Finał w sądzie znajdzie sprawa 25-letniego kierowcy, który w piątek w Zielonej Górze nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna, starając się uniknąć odpowiedzialności, uciekał przed policją ulicami miasta. Po jego zatrzymaniu okazało się, że jest pod wpływem narkotyków i przewozi autem 3-letnią dziewczynkę.
Od piątku do wtorku trwać będą policyjne działania "Wielkanoc". Przez cały świąteczny okres policjanci z województwa lubuskiego czuwać będą nad bezpieczeństwem mieszkańców regionu. Ich obecność na drogach jest w tych dniach nieodzowna, co potwierdziła sytuacja z piątkowego przedpołudnia.
W centrum Zielonej Góry policjanci zauważyli samochód marki "MG Rover", którego kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania. Młody mężczyzna, starając się uniknąć kontroli, rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Kierujący roverem próbował zgubić policyjny radiowóz, jadąc z zawrotną prędkością ulicami Wojska Polskiego i Zacisze. Po krótkim pościgu został zmuszony do zatrzymania i wyprowadzony z samochodu. Okazało się wówczas, że za kierownicą rovera siedział 25-letni mieszkaniec Zielonej. Mężczyzna za wcześniejsze przewinienia miał już zatrzymane uprawnienia do kierowania. Po sprawdzeniu potwierdzono, że 25-latek, prowadząc auto, znajdował się pod działaniem narkotyków, a w jego aucie znaleziono także marihuanę. O skrajnej nieodpowiedzialności kierowcy świadczy fakt, że znajdując się w opisanym stanie przewoził samochodem 3-letnią dziewczynkę.
Opisanie wszystkich przewinień Łukasza P. zajęło policjantom niemal stronę. Mężczyzna odpowie za: narażenie przewożonej samochodem dziewczynki na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, prowadzenie auta, znajdując się pod działaniem narkotyków, niezatrzymanie do kontroli drogowej, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, kierowanie bez uprawnień, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej i przejazd na czerwonym świetle, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i stworzenie zagrożenia dla idących po nim przechodniów oraz kierowanie samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
25-latek niebawem usłyszy zarzuty, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / mg)