Wytropiony przez "pościgowych" wrócił do kraju
Michał O. jest podejrzewany między innymi o kierowanie grupą przestępczą, wyłudzanie kredytów oraz obrót kradzionymi pojazdami o znacznej wartości. W sumie jest podejrzewany o popełnienie 57 przestępstw. Aby uniknąć kary, uciekł za granicę. Dzięki współpracy policjantów z CBŚ z funkcjonariuszami z Belgii został zatrzymany i teraz stanie przed polskim sądem.
Grupa, o której prowadzenie jest podejrzewany Michał O., miała wiele przestępstw na swoim koncie. Począwszy od fałszowania dokumentów, przez wyłudzanie kredytów, wystawianie fałszywych faktur dotyczących obrotu złomem, po obrót kradzionymi pojazdami mechanicznymi znacznej wartości. Dlatego, kiedy funkcjonariusze prowadzący sprawę szajki, mieli na celowniku jej lidera, ten postanowił ukryć się zagranicą. Michał O. wyjechał na zachód, licząc, że tam odnajdzie bezpieczną przystań i polskie organy ścigania się o niego nie upomną. Nic bardziej mylnego - w trakcie prowadzonych poszukiwań mężczyzny Sąd Okręgowy w Rzeszowie na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie wystawił za nim Europejski Nakaz Aresztowania, a w sprawę włączyli się policjanci Centralnego Biura Śledczego.
Funkcjonariusze CBŚ sprawdzali każdą informację dotyczącą Michała O., aż w końcu ustalili, że mężczyzna ukrywa się w Belgii. Dzięki współpracy z belgijskimi policjantami Michał O. został zatrzymany w Antwerpii, gdy poruszał się po mieście najprawdopodobniej skradzionym BMW. Mężczyzna próbował jeszcze przekonać funkcjonariuszy, że zaszła pomyłka, jednak Belgowie posiadali dokładną wiedzę od kolegów z Polski na temat osoby, którą mieli zatrzymać.
Teraz Michał O. w policyjnej eskorcie wrócił do kraju. Stanie przed sądem i odpowie za 57 przestępstw, o które jest podejrzewany.
CBŚ
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 13.08 MB)