Wymyślił uprowadzenie i żądał 100 tys. złotych okupu
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zawiadomił dyżurnego o tym, że został pobity i porwany. Okazało się, że nic takiego nie miało miejsca. 21-latek odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
4 maja 2014 roku w godzinach wieczornych młody mężczyzna zawiadomił dyżurnego, że został pobity pod sklepem. Patrol policyjnych wywiadowców na miejscu nie potwierdził żadnego takiego zdarzenia. Kolejne zgłoszenia dotyczyły porwania tego mężczyzny i wciągnięcia do samochodu przez nieznanych mu sprawców, a także żądania okupu 100 tys. złotych.
W akcję poszukiwawczą uprowadzonego zostały zaangażowane siły policyjne ze skierniewickiej i żyrardowskiej komendy, a także z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Dyżurny przypuszczał jednak, że za wszystkimi opisanymi telefonami stoi ta sama osoba i że prawdopodobnie jest to konfabulacja.
Po namierzeniu właściciela telefonu, z którego było wykonywane pierwsze połączenie, a dalej po nitce do kłębka policjanci dotarli do mężczyzny, który przyczynił się do opisanych połączeń. Okazało się, że przekazywane informacje nie były prawdziwe. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczył, dlaczego dzwonił i zawiadamiał o wydarzeniach, które nie miały miejsca.
Policjanci zatrzymali go i doprowadzili do skierniewickiej komendy. 6 maja 2014 roku usłyszał on zarzut zawiadamiania o niepopełnionym przestępstwie. Za czyn ten w myśl obowiązującego prawa grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Łodzi / mj)