Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Służbę w Policji godzi ze swoją pasją, jaką jest kajakarstwo

Data publikacji 15.05.2014

Kajakarstwo to dla mnie przede wszystkim hobby, sposób aktywnego spędzania czasu poza służbą i, co najważniejsze, recepta na dobre samopoczucie oraz wysoką sprawność fizyczną - powiedział asp. sztab. Wiesław Kobak z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu w rozmowie z Pawłem Petrykowskim. Pan Wiesław podkreśla też, że daje mu ono możliwość obcowania z przyrodą i doznawania niezapomnianych wrażeń.

Asp. sztab. Wiesław Kobak jest funkcjonariuszem Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu. Służbę w Policji godzi ze swoją pasją, jaką jest kajakarstwo.

Paweł Petrykowski: Jak zaczęła się Pana przygoda z kajakiem?

Wiesław Kobak: Wszystko zaczęło się na Mazurach w 2002 roku, kiedy podczas szkolenia w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie wspólnie z innymi policjantami wybrałem się na spływ kajakowy po rzece Krutyni. Ta forma rekreacji bardzo mnie zafascynowała.

Jakim Pan dysponuje sprzętem?

Obecnie posiadam dwa kajaki jednoosobowe. Każdy z nich ma inne przeznaczenie, inną wagę i inne wymiary. Jeden to kajak krótki i zwrotny o długości 3,60 m, a drugi, to kajak długi i szybki o długości 5,20 m.

Jaki był najdłuższy odcinek, który Pan przepłynął?

Najdłuższy odcinek, jaki przepłynąłem kajakiem jednorazowo, to 100 kilometrów nurtem Warty. Pokonałem go w ciągu około 9 godzin. Obecnie przygotowuję się właśnie do kolejnego spływu Wartą, który zaplanowałem już na początku czerwca br.

Co daje Panu kajakarstwo i po jakich rzekach Pan już pływał?

Dzięki tej formie rekreacji i jednocześnie uprawianego sportu mam możliwość poznawania wielu regionów Polski, ich uroków i atrakcji. Kajakarstwo daje mi jednak przede wszystkim możliwość obcowania z przyrodą i doznawania niezapomnianych wrażeń. Kajakiem pływałem już m.in. na rzekach: Radunia, Krutynia, Dunajec, Drawa, Korytnica, Brda, Czarna Hańcza, Kwisa, Bóbr, czy też Białka Tatrzańska.

Czy ma Pan jakieś osiągnięcia w tej dziedzinie sportu?

Tak, choć nie skupiam się na rywalizacji. Wygrałem m.in. maraton po Łabie w Niemczech. Zająłem też II miejsce w maratonie kajakowym turystów (Zapora-Żur) oraz II miejsce w wyścigu kajakowym z okazji Barbórki na Zalewie Rybnickim. Kajakarstwo to dla mnie jednak przede wszystkim hobby, sposób aktywnego spędzania czasu poza służbą i co najważniejsze, recepta na dobre samopoczucie oraz wysoką sprawność fizyczną.

Czy w kajakarstwie, uprawianym przez Pana, potrzebne są jakieś szczególne predyspozycje?

Na kajaku może pływać każdy. Nie ma tu ograniczeń wiekowych. W Bolesławcu, razem ze znajomymi, jesteśmy 5-osobową grupą miłośników takiej formy wypoczynku i spędzania wolnego czasu. Spotykamy się 3 razy w tygodniu, aby wspólnie popływać na kajaku. Jesteśmy aktywni przez 12 miesięcy w roku.

Czy na koniec naszej rozmowy może Pan coś powiedzieć o sobie?

Mam 45 lat i jestem detektywem w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu. W Policji pracuję już od 23 lat. Jestem żonaty i mam córkę. O mojej pasji już Panu opowiedziałem.

Dziękuję za rozmowę i życzę Panu wielu nowych możliwości w rozwijaniu swojej pasji.

Dziękuję i zachęcam wszystkich do aktywnego spędzania czasu wolnego.

(KWP we Wrocławiu / mg)

Powrót na górę strony