Zarzuty w sprawie brutalnego napadu olsztyńskich pseudokibiców
Trzymiesięczny areszt dla 35–letniego Radosława D. i dwóch kolejnych zatrzymanych mężczyzn, którzy na krajowej siódemce zajechali drogę przypadkowym przejezdnym i zaatakowali ich. Sprawcy wyciągali poszkodowanych z samochodu, bili i żądali wydania szalików i flag jednego z klubów sportowych. Okazało się, że napastnicy to pseudokibice olsztyńskiego zespołu. Byli przekonani, że w samochodzie jechali kibice z wrogiego klubu. Grozi im nawet 12 lat więzienia.
Tydzień temu policjanci zostali powiadomieni, że w pobliżu miejscowości Rychnowska Wola zaatakowani zostali przejeżdżający krajową "7" młodzi mężczyźni. Z zeznań poszkodowanych wynikało, że sprawcami najprawdopodobniej byli pseudokibice związani z jednym z klubów sportowych z Olsztyna.
Napastnicy zajechali poszkodowanym drogę czarnym volkswagenem, po czym wybiegli z auta i zaczęli bić zszokowanych mężczyzn i niszczyć ich samochód. Do atakujących dołączyła wówczas grupa mężczyzn, którzy wybiegli z lasu. Sprawcy plądrując auto poszkodowanych, zażądali od nich wydania rzeczy z barwami jednego z wrogich klubów sportowych.
Kryminalni ustalili najpierw, że związek z napadem mogą mieć trzej mieszkańcy Olsztyna, w tym lider grupy olsztyńskich pseudokibiców. Mężczyźni 15 maja br. zostali zatrzymani. 35-letni lider grupy usłyszał zarzuty. Dzień później do zatrzymanych dołączył 32-letni Kamil G. oraz 24-letni Marcin G. z Olsztyna. Oni również usłyszeli zarzuty i decyzją sądu, podobnie jak Radosław D. trafili na 3 miesiące do aresztu.
Za usiłowanie rozboju, pobicie i zniszczenie mienia, grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
(KWP w Olsztynie / mg)