Policjanci uratowali rodzinę z płonącego mieszkania
Policjanci z VI Kompanii Oddziałów Prewencji, posterunkowi Jacek Król i Bartosz Lewczuk, wyprowadzili z ogarniętego płomieniami mieszkania rodziców oraz ich 16-letnią córkę. Do zdarzenia doszło około 17:00 na parterze budynku przy ulicy Miłej. Kiedy rodzina była już bezpieczna, policjanci wrócili do mieszkania i ugasili pożar. Z uwagi na podwyższony poziom dwutlenku węgla w organizmie funkcjonariusze zostali przewiezieni do szpitala.
Około godziny 17:00 policjanci z VI Kompanii Oddziałów Prewencji, pełniący służbę w rejonie ulicy Miłej, w jednym z budynków zauważyli wydobywający się przez okno mieszkania znajdującego się na parterze gęsty dym. Wiedząc, że w takiej sytuacji nie ma chwili do stracenia, policjanci natychmiast wbiegli na klatkę a następnie do ogarniętego już płomieniami lokalu. Krzycząc: „Policja, czy jest ktoś w mieszkaniu?” rozpoczęli poszukiwania. Gęsty i duszący dym w znacznym stopniu ograniczał widoczność, policjanci przy użyciu latarek sprawdzali kolejne pomieszczenia. W jednym z pokoi zauważyli dwie śpiące i nieświadome tego, co się dzieje osoby. Z pokoju obok dobiegał natomiast głos duszącej się dymem kolejnej osoby.
Policjanci obudzili kobietę i mężczyznę, których wraz z 16-latką wyprowadzili na zewnątrz przekazując pod opiekę ratownikom medycznym. Posterunkowi Jacek Król i Bartosz Lewczuk, po sprawnie i skutecznie przeprowadzonej ewakuacji, wrócili do płonącego mieszkania i ugasili pożar, który mógł zagrozić pozostałym mieszkańcom budynku.
Po zakończonej akcji ratowniczej obaj policjanci, z uwagi na podwyższony poziom dwutlenku węgla w organizmie, zostali przewiezieni do szpitala.
(KSP / mw)