Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nigdy nie lekceważ przeciwnika

Data publikacji 03.11.2007

"Amok" – media uznały książkę Krystiana B. za koronny dowód winy autora. Prokuratura i sąd – nie. Początkowo zanosiło się nawet, że może dojść do pierwszego – od czasów słynnej, przedwojennej sprawy Gorgonowej – procesu poszlakowego o zabójstwo. Mały zespół ludzi z KWP we Wrocławiu zadbał, by pojawiły się i dowody. Nie do zbicia.

Cały artykuł przeczytasz w nowym numerze miesięcznika Policja 997

13 listopada 2000 roku. Dariusz Janiszewski, właściciel wrocławskiej firmy reklamowej widziany jest po raz ostatni żywy. Wychodzi ze swego biura w towarzystwie dwóch mężczyzn. Miesiąc później jego ciało zostaje wyłowione z Odry w okolicy miejscowości Chobleń. Denat ma związane ręce; obrażenia wskazują, że przed śmiercią był bity.

Nie było śladów, świadków, wyraźnego motywu. Śledztwo utknęło aż na pięć lat.

- Dopiero w 2005 roku w sieci "wypłynął" należący wcześniej do denata telefon komórkowy. – mówi podkom. Jacek Wróblewski z KWP we Wrocławiu. Biegli ustalili, że 17 listopada 2000 r., w cztery dni po zaginięciu Janiszewskiego, został wystawiony przez Krystiana B. na aukcji na Allegro. To był pierwszy trop.

Krystian B. już od dłuższego czasu przebywał poza Polską. Czuł się bezkarny. I może nie dosięgłaby go sprawiedliwość, gdyby nie odzywał się z zagranicy. On jednak prowadził stamtąd swoje blogi: "Amok" i "Medyna".

- Prześledziłem całe jego życie, krok po kroku – mówi dochodzeniowiec. - Igrał z prawem, nas pewno też biorąc za głupców. To nam ułatwiło działanie. Każdy z nas przeczytał książkę, wyszukując elementy wspólne z morderstwem – opowiada o swojej i kolegów pracy podkom. Wróblewski.

O nietypowej sprawie i żmudnym śledztwie policjantów wrocławskiej dochodzeniówki, w który informacje z książki doprowadziły do skazania jej autora pisze Przemek Kacak w najnowszym numerze miesięcznika "POLICJA 997".

 Miesięcznik "Policja 997" - www.gazeta.policja.pl

Powrót na górę strony