O krok od tragedii
Policjanci z chorzowskiej komendy zatrzymali mężczyznę, który odkręcił zawory kuchenki gazowej, grożąc detonacją i popełnieniem samobójstwa. W trakcie interwencji usiłował też przekupić mundurowych. Za bezpośrednie sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy oraz próbę korupcji grozi mu 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około 1.00. Policjanci z chorzowskiej komendy zostali wezwani na interwencję do kamienicy przy ul. 17 sierpnia w Chorzowie. Zgłaszający poinformowali, że jeden z lokatorów zanieczyszcza klatkę schodową. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce, wyczuli w budynku gaz. Szybko okazało się, że 53-letni chorzowianin odkręcił zawory w kuchence gazowej, grożąc, że wywoła wybuch i popełni samobójstwo. Policjanci natychmiast go obezwładnili. W trakcie zatrzymywania mężczyzna zaproponował stróżom prawa 600 złotych łapówki w zamian za uniknięcie odpowiedzialności.
Zatrzymany został przewieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy oraz próby przekupienia funkcjonariuszy. Za obecne przestępstwa 53-latek będzie opowiadał w warunkach tzw. recydywy. Grozi mu więc nawet 12 lat więzienia.
(KWP w Katowicach / gm)