Policyjny śmigłowiec będzie ratował turystów w Tatrach
Policyjny śmigłowiec zastąpi maszynę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którą czeka gruntowny remont. Policyjna załoga - dwóch pilotów i mechanik - będzie w systemie zmianowym stale stacjonowała w Zakopanem.
"Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo turystów w Tatrach podczas wakacji, to nic się nie zmieni, bo od dziś w naszej bazie stacjonuje śmigłowiec policyjny, który pozostanie w Zakopanem do 15 grudnia, kiedy planowany jest powrót naszego Sokoła” – zapewnił naczelnik tatrzańskich ratowników Jan Krzysztof.
Policyjna załoga - dwóch pilotów i mechanik - będzie w systemie zmianowym stale stacjonowała w Zakopanem. W załodze śmigłowca znajdzie się także dwóch lub trzech ratowników TOPR.
Policyjny helikopter to bliźniacza maszyna o bardzo podobnym osprzęcie; dla potrzeb ratowniczych w kabinie śmigłowca znajdzie się odpowiedni sprzęt ratowniczy. Ratownicy TOPR współpracowali już z policją w ubiegłym roku, kiedy śmigłowiec ratowniczy przechodził remont silników. Ratownicy zaznaczyli, że współpraca układała się bardzo dobrze.
Pilot śmigłowca i instruktor lotnictwa policji Kazimierz Chaczko, który będzie pełnił służbę w Tatrach, ocenił, że latanie w wysokich górach jest ekstremalnie różne od latania w płaskim terenie. „Precyzja wykonywania zadań, zmienność pogody, duże turbulencje związane z wiatrami to problemy, z którymi trzeba sobie dać radę” – powiedział.
Poza ratowaniem turystów w górach śmigłowiec TOPR jest też wykorzystywany do akcji ratowniczych na terenie Podhala, a także w Pieninach i Beskidach.
(PAP / mg, fot. Lotnictwo Policji)