Warszawa, 10.02.2007
OŚWIADCZENIE
Tekst w dzisiejszej "Rzeczpospolitej", dotyczący mojej osoby jest w całości pomówieniem. Nigdy nie złamałem prawa, nie miałem i nie mam nic wspólnego z senatorem Stokłosą i jego interesami. Pracując w Poznaniu jako zastępca komendanta wojewódzkiego, nadzorowałem wyłącznie prewencję i ruch drogowy. Nie podlegały mi wydziały kryminalne i gospodarcze, nie nadzorowałem postępowań karnych. Informacje na mój temat, zamieszczone w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" są wyssane z palca, dlatego zdecydowałem się wystąpić na drogę prawną przeciwko autorom tekstu.
nadinsp. Waldemar Jarczewski
Zastępca komendanta głównego Policji