"Markowska" w rozsypce
Policjanci ze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw przedstawili kolejne zarzuty 37-letniemu Rafałowi R., członkowi grupy "markowskiej". Mężczyzna odpowie przed sądem za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, udział w uprowadzeniu oraz w napadzie rabunkowym. 37-latek odbywa już karę pozbawienia wolności za inne popełnione przestępstwa.
Policjanci z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP, w ramach śledztwa prowadzonego przez wydział X biura ds. przestępczości zorganizowanej prokuratury krajowej, od miesięcy rozpracowują założoną na początku lat 90-tych zorganizowaną grupę przestępczą o charakterze zbrojnym. Dotychczas tymczasowo aresztowano 14 przywódców i członków grupy. Kolejnym pięciu przedstawiono zarzuty i zastosowano dozory policyjne i poręczenia majątkowe. Przedstawione zarzuty dotyczyły zabójstw (w tym zabójstwa założyciela i pierwszego szefa Andrzeja Cz. ps. "Kikir") oraz usiłowania zabójstw, pomocnictwa i podżegania do zabójstwa, nielegalnego posiadania broni palnej, napadów rabunkowych dokonywanych przy użyciu broni, uprowadzeń dla okupu i płatnej protekcji.
Kontynuując czynności w tej sprawie, funkcjonariusze z "Terroru" przedstawili dalsze zarzuty dokonania kolejnych poważnych przestępstw następnemu członkowi grupy "markowskiej" - 37-letniemu Rafałowi R. Mężczyźnie zarzuca się udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, która ma na swoim koncie między innymi uprowadzenia osób dla okupu, napady rabunkowe, wymuszenia rozbójnicze i handel narkotykami. Ale to nie wszystko co Rafał R. ma na swoim sumieniu. W październiku 1998 roku brał udział w napadzie na pracownika ochrony jednego z komisów w Sochaczewie. W kwietniu 2000 roku wraz ze swoimi kompanami dokonał uprowadzenia osoby w Płocku. Od żony pokrzywdzonego w zamian za uwolnienie jaj męża żądał miliona marek.
Podejrzany 37-letni Rafał R. obecnie odbywa karę pozbawienia wolności orzeczoną za inne przestępstwa.
Czytaj również:
Rozbity trzon "grupy markowskiej" >>