Gorliccy policjanci eskortowali do szpitala rodziców z ciężko chorym dzieckiem
Kilka minut trwała eskorta ciężko chorego dziecka z okolic Biecza do gorlickiego szpitala. Była to zarazem walka o jego zdrowie i życie. Policjanci z gorlickiej drogówki bez wahania podjęli decyzję i ułatwili rodzicom szybki przejazd ulicami miasta.
Dramatyczne chwile rozegrały się w niedzielę (27 stycznia 2019 r.) tuż po godzinie 13.00. Obok patrolującego teren gminy Biecz policyjnego radiowozu z dużą prędkością przemknął kierowca Skody. Wówczas policjanci ruszyli za nim i zatrzymali do policyjnej kontroli. Kierowca był bardzo zdenerwowany. Na tylnym siedzeniu siedziała zapłakana matka z 4-miesięcznym niemowlakiem. Jak poinformowali policjantów, dziecko było chore, a podczas karmienia zaczęło sinieć.
St. sierż. Mariusz Romaniak i st. sierż. Piotr Durlak natychmiast podjęli decyzję. Przerwali kontrolę, wsiedli do radiowozu, włączyli sygnały uprzywilejowania i rozpoczęli eskortę ulicami powiatu. Za nimi jechało auto z chorym niemowlakiem.
Po kilku minutach kolumna dotarła do szpitala. Radiowóz od razu wjechał się na podjazd dla karetek, skąd najszybciej można dostać się na SOR. Przerażeni rodzice z dzieckiem na rękach trafili pod opiekę lekarzy.
Dzięki dwójce policjantów dziecko w ciągu kilku minut trafiło w ręce lekarzy. Ta sama droga rodzicom dziecka mogłaby zająć dużo więcej czasu, który w tym momencie był bezcenny.
(KWP w Krakowie / kp)