Galerie zdjęć

Ćwiczenia służb mundurowych

Blisko 1100 policjantów z kilku województw wzięło udział w trzydniowych ćwiczeniach antykryzysowych służb mundurowych. Były to największe od ponad 40 lat tego typu manewry. Oprócz policjantów udział w nich wzięli strażnicy graniczni, strażacy oraz żołnierze. Raport podsumowujący ćwiczenia ma być gotowy w czerwcu.

Między 23 a 25 kwietnia 2014 roku, na pograniczu województw świętokrzyskiego i mazowieckiego odbyły się największe w Polsce ćwiczenia służb podległych MSW. Prócz strażników granicznych, strażaków i żołnierzy wzięło w nich udział blisko 1100 funkcjonariuszy Policji z kilku województw.

Celem manewrów było sprawdzenie koordynacji poszczególnych służb w zakresie logistyki, łączności oraz wymiany informacji. Scenariusz ćwiczeń nie był znany wszystkim uczestnikom.

Jak podkreślił szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który przyjechał do Pionek, ćwiczenia "są obliczone na wyszukiwanie słabości, a nie na pokaz i na efekt". "Mają pokazać, gdzie państwo, gdzie służby są słabe, gdzie wymagają poprawy" Pełna ocena ćwiczeń - jak zapowiedział minister- ma być gotowa w czerwcu.

Do ćwiczeń wojsko wydzieliło trzy samoloty, w tym jeden transportowy typu C-295 z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa i dwa MiGi-29 z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. Wykorzystany został także wojskowy śmigłowiec W-3 Sokół z 2. Grupy Poszukiwawczo Ratowniczej z Mińska Mazowieckiego.

W trakcie ćwiczeń upozorowano uprowadzenie samolotu pasażerskiego (w tej roli wystąpiła wojskowa Casa), który zboczył z kursu i przekroczył granicę powietrzną Polski. Samolot został przechwycony przez dwa wojskowe MIG 29. Doszło do awaryjnego lądowania samolotu na lotnisku w Radomiu. Informacja o lądowaniu została przekazana Policji, która skierowała na miejsce zdarzenia Ruchome Stanowisko Dowodzenia (wyposażone w specjalistyczne urządzenia teleinformatyczne) oraz policyjny śmigłowiec, który na bieżąco monitorował sytuację. Samolot został otoczony przez policję i wojsko.

Okazało się, że na pokładzie przebywają cudzoziemcy, którzy grożą zbiorowym samobójstwem, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. Do akcji wkroczyli policyjni negocjatorzy, którzy próbowali skłonić pasażerów CASY do dobrowolnego opuszczenia samolotu. Po mediacjach prawie wszyscy zadeklarowali chęć starania się o status uchodźcy.

Kolejnymi epizodami, które ćwiczyły służby, był wypadek drogowy z udziałem cudzoziemców i blokada trasy do ośrodka dla uchodźców przez mieszkańców niezadowolonych z jego uumiejscowienia.

Chociaż ćwiczenia odbywały się według wcześniej przygotowanego scenariusza, to jednak wprowadzane były do niego tzw. podgrywki, czyli elementy zaskakujące dla uczestników. Jednym z nich był m.in. wydany nagle rozkaz awaryjnego lądowania Casy na lotnisku.

W ćwiczeniach brało udział ponad 1100 policjantów. „Ważną rolą ćwiczeń jest koordynacja współdziałania pomiędzy służbami; sprawdziliśmy środki łączności - i w to w warunkach ekstremalnych - kiedy były zagłuszane, sprawdziliśmy środki łączności radiowej, działania biura operacji antyterrorystycznej” – powiedział Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Działoszyński.

Działania służb obserwowali m.in. Minister Spraw Wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej oraz szefowie wszystkich służb obecnych na ćwiczeniach.

Z przedstawicielami służb biorących udział w ćwiczeniach spotkał się szef rządu. Premier nawiązał do bieżącej sytuacji na wschodniej Ukrainie. "Dzisiaj cały światy patrzy na zdarzenia, które nie są ćwiczeniami. Te zdarzenia są relatywnie blisko naszej granicy, dlatego nasze ćwiczenia muszą wyglądać inaczej niż do tej pory. Muszą naprawdę symulować te faktyczne zagrożenia, które mogą się pojawić w każdej chwili bliżej polskiej granicy" - powiedział.

Donald Tusk podkreślił, że ćwiczenia mają prowadzić m.in. do udzielenia "praktycznych i konkretnych odpowiedzi, nie dla propagandy bezpieczeństwa, tylko dla faktycznego bezpieczeństwa". Premier podziękował uczestnikom ćwiczeń. "Proszę przekazać wszystkim uczestnikom wyrazy uznania za ten bezprecedensowy typ ćwiczeń. To daje nadzieję, że także w tym zakresie Polacy mogą czuć się bezpieczniejsi niż sąsiedzi" - powiedział.

Głos zabrał też Minister Spraw Wewnetrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Jak podkreślił, były to nie tylko ćwiczenia służb podległych MSW, ale także wojska i administracji cywilnej. "To miało o wiele szerszy charakter niż tylko ćwiczenie współdziałania między policją, strażą graniczną i strażą pożarną".

"To było 3 tys. osób, które się tu przewinęły przez te 48 godzin, kilkaset pojazdów, ale nie była to "pokazucha". Myśmy mieli przeświadczenie, że musimy znaleźć własne błędy, własne niedociągnięcia - po to, żeby szybko je naprawić i wdrożyć nowe procedury, aby mechanizm państwowy działał jak dobrze naoliwiona maszyna - niezależnie od tego, jakich wariantów się spodziewamy. Rozsądne państwo musi się zawsze spodziewać najgorszych wariantów i w ten sposób zawsze muszą być prowadzone takie ćwiczenia" - podkreślił szef MSW.

Jak mówił, państwo jest sprawne tylko wtedy, gdy działa jako jeden dobrze skoordynowany mechanizm, na który składają się ludzie, mający właściwie zestawioną łączność, którzy posługują się podobnymi systemami działań i wartości, są ze sobą zgrani i się rozumieją.

(PAP/

fot. Marek Krupa / KGP

film: PSP w Radomiu

Film Ćwiczenia służb mundurowych

Pobierz plik Ćwiczenia służb mundurowych (format mp4 - rozmiar 14.72 MB)

Powrót na górę strony